Puk, puk ...
Dzisiaj zaproszenie do naszej łazienki, która ostatnio w trybie ekspresowym przeszła totalną metamorfozę.
Był klimat zdecydowanie rustykalny (kremy, błękity, angielskie róże, koronki, wiklina). Teraz zrobiło się bardziej nowocześnie (szarości, trochę kontrastu, błysk, klasyczne dodatki).
Wykorzystane materiały to oferta powszechnie dostępna i to w promocji. Nie ma tutaj żadnych ekstra dodatków.
Chciałam maksymalnie powiększyć pomieszczenie (łazienka ma ok. 5 m2). Stąd glazura szkliwiona oraz maksymalnie jednolite powierzchnie; nie ma tutaj żadnych dekorów, mozaikowych płytek, ani innych modnych obecnie wynalazków. Jest prosto i funkcjonalnie.
Mam nadzieję, że łazienka w nowej odsłonie spodoba Wam się, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie jest to projekt wpisujący się w aktualne trendy łazienkowe.
Więcej informacji z "frontu łazienkowego" na moim blogu.
Ps. łazienka, którą Wam pokazuję, to łazienka na co dzień użytkowana przez M, a od czasu do czasu