Otwierając szampana, pewnie zauważyliście, że jego nakrętka składa się jakby z dwóch części — białej, której wystający fragment zamyka ujście butelki oraz czerwonej końcówki, przypominającej jakby "kapelusik". Dwukolorowy korek to nie dzieło przypadku czy utrwalony w czasie standardowy design. Wręcz przeciwnie — bynajmniej nie służy to celom dekoracyjnym, a jak najbardziej — praktycznym.
Otwarte wino musujące ma to do siebie, że — o ile nie zostanie wypite dostatecznie szybko — wygazuje, straci bąbelki, a wraz z nimi charakterystyczny posmak. Okazuje się, że łatwo można temu zaradzić, a długotrwałe przechowywanie alkoholu nie musi wiązać się z utratą cennych walorów smakowych. Wystarczy wykorzystać właśnie ten dziwny, biało-czerwony korek. Po zapoznaniu się z tym trikiem już więcej nie będzie potrzeby wciskania na siłę korka do butelki, czy zatykania jej czymś innym, by przedłużyć świeżość napoju.
Po otwarciu trunku (i odnalezieniu wystrzelonej zatyczki) dobrze jest odciąć ostrym nożykiem ok. milimetrowy kawałek od węższej części korka. Dzięki temu zdecydowanie łatwiej będzie nam wsunąć go do szyjki butelki. Kiedy już to zrobimy, zadzieramy do góry i zdejmujemy z zatyczki czerwony "kapsel". Aby sobie pomóc, można go delikatnie podważyć nożem.
W rezultacie otrzymujemy nie tylko praktyczny lejek, z którego użyciem na pewno nie wylejemy alkoholu poza kieliszek, ale także sprytną zatyczkę, umożliwiającą szybkie i wygodne zatkanie butelki, jeśli już dłużej nie będzie potrzebna.
Deccoria.pl
Zdjęcie główne: 123RF/PICSELL
Zobacz więcej: Jak udekorować dom w sylwestrową noc?