Z artykułu dowiesz się:
- Co warto wiedzieć o wiosennych przymrozkach
- Jak wyglądają zmarznięte pomidory
- Jak uratować zmarznięte pomidory
Wiosenne przymrozki — co warto o nich wiedzieć?
Wiosenne przymrozki to zmora ogrodników. Praktycznie każdego roku w połowie maja zachodzi ochłodzenie nazywane "zimnymi ogrodnikami" i "zimną Zośką". Jest to spowodowane zmianą cyrkulacji atmosferycznej, w wyniku której utrzymujący się wyż baryczny zaczyna słabnąć, wypierany przez zimne powietrze z obszarów polarnych, co przyczynia się do spadków temperatury.
Powtarzalność tego zjawiska potwierdziły badania przeprowadzone przez Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wykonywane w latach 1881 - 1980 analizy wykazały, że w ciągu 95 lat w okresie 1-25 maja zaobserwowano powtarzające się ochłodzenie. Przy czym na podstawie tych badań, wyciągnięto wnioski, że największe prawdopodobieństwo ochłodzenia występuje między 10 a 17 maja.
Przeczytaj również: Nadchodzą „zimni ogrodnicy” i „zimna Zośka”. Jak chronić uprawy przed majowymi przymrozkami?
W naszych ogrodach szczególnie narażone na chwilowe spadki temperatury są rośliny wcześnie rozpoczynające wegetację oraz świeżo posadzone sadzonki wyrośnięte z nasion w szklarni lub tunelu foliowym.
Przymrozki są szczególnie niebezpieczne dla pomidorów, zarówno tych posadzonych w nieogrzewanych tunelach foliowych, jak i rosnących w gruncie. Jest to spowodowane tym, że pomidory są bardzo wrażliwe na chłody i nawet najmniejsze przymrozki. Optymalna temperatura do hodowania pomidorów powinna mieścić się w granicach 18-25 stopni w dzień i 16-18 stopni w nocy.
Jaki przymrozek przetrzyma pomidor? Szkodliwa jest dla nich temperatura oscylująca w granicach od 5 do 0 stopni Celsjusza, a spadek temperatury poniżej 0 doprowadza do porażenia pędów i ich stopniowego obumierania.
Zmarznięte pomidory — jak wyglądają?
Zmarznięte pomidory można rozpoznać po tym, że zmienia się ich kolor. Porażone mrozem pędy i liście przybierają odcień ciemnozielony, różniący się od zdrowej części rośliny. Pędy także zaczynają się przewieszać i uginać. Jeśli na łodygach były już pomidory, one również ciemnieją i pojawiają się na nich plamy. Z czasem przemarznięte części rośliny miękną, liście się zwijają i usychają.
Przemarznięte pomidory zmieniają kolor, a ich liście się zwijają. Fot. Getty Images
Zmarznięte pomidory — jak je uratować?
Przede wszystkim należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy da się odratować zmarznięte pomidory? Tak, można uratować zmarznięte pomidory, pod warunkiem, że porażone zostały tylko górne pędy, a nie cała roślina.
Od czego rozpocząć ratowanie pomidorów po przymrozkach? Wprawieni w bojach ogrodnicy zalecają, by zaraz po nocy, w której wystąpiły przymrozki, jeszcze tuż przed wschodem słońca, zrosić krzak zimną wodą oraz w miarę możliwości okryć sadzonki, tak by nie padało na nie słońce. Kropelki wody dostarczą roślinie wilgoci, pomogą jej stopniowo odmarzać i się zregenerować.
Jeśli nie zdążyliśmy przed świtem wykonać tego zabiegu, jeszcze nic straconego. Obserwujmy swoje sadzonki pomidorów i wstrzymajmy się z wszelkimi zabiegami do momentu, aż zmarznięte wierzchołki rośliny zaczną usychać. Przytnijmy roślinę dopiero wtedy, gdy zauważymy wyraźną granicę między porażoną częścią rośliny a zdrową i usuńmy uschnięty wierzchołek.
Czy zmarznięte pomidory odbiją? Tak, po odcięciu zmarzniętego czubka, roślina odbije z bocznych pędów. Sadzonka powinna z czasem całkowicie się zregenerować i wydawać plony.
Jeżeli jednak cała roślina została porażona przez mróz, trudno będzie ją odratować. W tej sytuacji zaleca się odczekać jakiś czas i je obserwować, ponieważ jest jeszcze szansa, że sadzonki odrodzą się z korzeni. Niektórzy zalecają również, by w przypadku przemarznięcia pomidorów, zacząć intensywnie je nawozić, co pobudzi je do wzrostu i regeneracji.
W analogiczny sposób należy postępować, chcąc uratować pomidory szklarniowe po przymrozkach.
Przeczytaj również: Pomidory będą rosły bujnie i zdrowo. Jak i kiedy nawozić te warzywa?
Nawożenie zapewnia pomidorom optymalne warunki do wzrostu Fot. 123RF/PICSEL
Przeczytaj: