REKLAMA
Fot.123RF.com
Coraz więcej osób przywiązuje dużą wagę do wystroju. Korzystamy z rad dekoratorów, wykorzystujemy ich projekty, czytamy magazyny i portale internetowe o tematyce wnętrzarskiej. Istnieją jednak wnętrza, w których czas się zatrzymał, a słowo „zmiana” jest nieznane.
Każde wnętrze potrzebuje odświeżenia. Niektórzy zapominają o tym, inni popadają w przesadę, zanadto ozdabiając lub zapełniając pomieszczenie zbędną ilością mebli. Jakie błędy popełniają Polacy w urządzaniu wnętrz?
Podstawowym błędem przy aranżacji wnętrz jest brak konsekwencji. Rozpoczynamy remont mieszkania czy domu, a gdy koniec prac jest bliski, zostawiamy wszystko w takim stanie, w jakim jest. Znane wszystkim prowizorki mają być czasowym rozwiązaniem, a często zostają z nami na lata. Składane pod ścianą rzeczy, z którymi nie wiadomo co zrobić, obrastają kurzem i zabierają cenną przestrzeń. Uporanie się z problematycznym kątem jest zawsze trudne, ale zawsze dochodzimy do wniosku, że było warto.
Małe pomieszczenia nie muszą oznaczać bałaganu. Dbanie o przestrzeń to też utrzymywanie porządku, a nieocenioną pomocą w tym względzie są szafki i półki. Są nie tylko praktyczne, ale też ozdobne. Niestety często można spotkać wnętrza źle urządzone. Nagromadzenie wielu rzeczy na małej przestrzeni jest nieestetyczne i wprowadza chaos. Można sobie z tym poradzić.
Wnętrzarskim grzechem bywa też... strych. Często niewykończony kryje przeróżne rzeczy. Nie wiadomo co tam jest, ani jak ewentualną zgubę znaleźć w gąszczu pudeł. Posprzątanie, a następnie wykorzystanie regałów i półek pozwoli nam uporządkować rzeczy i wreszcie odetchnąć z ulgą. Niektórzy w swych pomysłach idą jeszcze dalej i dawny strych adaptują na nowy pokój.
Kolejnym błędem, który można spotkać w polskich domach, to zupełny brak aranżacji. Zostawienie wnętrza bez opieki i kreatywności skazuje nas na wielką nudę, która na pewno będzie miała negatywny wpływ na nasze samopoczucie. Jeden pomysł, szybka realizacja bez dużych nakładów pracy i pieniędzy, a efekt jest od razu lepszy.
Wnętrza złe, to wnętrza przeładowane. Nadmiar ozdób, obrazów, kwiatów, doniczek, poduszek, narzut, dywanów, zegarów etc. to prosty sposób na pokój ciemny i ciężki. Pełna paleta barw również się nie sprawdzi, w szczególności, gdy są to kolory jaskrawe.
Inną wnętrzarską katastrofą jest wspomnienie PRL-u, czyli meblościanka. Współczynnik dekoracyjności bliski zeru, a stężenie bałaganu na metr kwadratowy – kosmiczne.
Elementem wnętrz, który może okazać się katastrofą, są stare kafelki łazienkowe. Dobre przed trzydziestoma laty, stają się dziś prawdziwą zmorą. Remont łazienki zawsze jest kojarzony z rewolucją, a tym bardziej, jeśli chodzi o zmianę kafelków. Warto jednak poświęcić czas i siły, by osiągnąć efekt idealny.
Wielkim przewinieniem minionej epoki jest wykorzystanie na ścianach boazerii. Lakierowane na brązowo deseczki nie są najlepszą ozdobą. Moda na nie dawno przeminęła, jednak wciąż można spotkać takie wnętrza.
Innym błędem przy dekoracji wnętrz jest bezgraniczne umiłowanie odcieni beżu i kremu. Barwy tego typu potrzebują mocnego akcentu, kontrastu. W przeciwnym razie wnętrza będą mdłe i męczące. Wprowadzając niewielkie zamiany, otrzymamy zupełnie inne wnętrze.
Dekoracyjne pomyłki mogą przydarzyć się każdemu. Istotne jest jednak krytyczne spojrzenie, kreatywność i chęć zainspirowania się. Skoro nasz dom ma być naszym azylem, musimy zadbać o jego wygląd. Nie bójmy się więc zmian w naszych wnętrzach!
Deccoria.pl