Spis treści:
- Dlaczego pomidory pękają na krzakach?
- Czy można jeść popękane pomidory
- Jak zapobiegać pękaniu pomidorów
Dlaczego pomidory pękają na krzakach?
Pomidory wyhodowane we własnej szklarni czy w doniczce niekoniecznie połyskują jak te ze sklepu i nie zawsze mają idealny kształt. Wiadomo jednak, że często smakują dużo lepiej niż te sklepowe, a ogrodnicy mają pewność, jak zostały wyhodowane. Jeśli jednak na ich skórce pojawiają się pęknięcia, warto przyjrzeć się problemowi, bo nie bierze się to znikąd. Dlaczego pomidory rosnące na krzaku pękają? Przyczyn może być kilka:
- Nadmiar wody – a właściwie nieregularna podaż wody. Pomidory lubią regularne podlewanie – rośnie wtedy owoc, a wraz z nim skórka. Pomidor, który nie dostawał wystarczającej ilości wody, a zostanie nagle podlany, pobiera jej znaczną ilość i rozrasta się - a skórka, która nie nadąża za owocem pęka. Ten problem dotyczy też pomidorów rosnących poza tunelem czy szklarnią – obfite deszcze po okresie suszy spowodują, że pomidor będzie chciał zmagazynować wodę na zapas, a skórka będzie pękać.
- Ogławianie pomidorów – zabieg usuwania wierzchołków pędów z pomidorów jest potrzebny, aby pobudzić roślinę do zawiązywania owoców. Jeśli jednak liści zostanie na krzaku za mało, całą wodę wchłaniają owoce, co powoduje, że skórka pęka. Poprawne ogławianie pomidora polega na zostawieniu takiej ilości liści, która pozwoli dotrzeć słońcu do owoców, ale jednocześnie nie spowoduje, że na krzakach zostaną tylko pomidory. Optymalnie jest, jeśli nad każdym kwiatostanem zostanie od 3 do 5 liści.
- Nadmiar azotu – stosowanie nawozów ze zbyt dużą ilością azotu przyczynia się do kruchości tkanek, która między innymi powoduje wzrost podatności na spękania.
- Mała zawartość potasu w roślinie – ten makroskładnik zmniejsza podatność na spękania. Zbyt mała ilość potasu w roślinie może brać się z mocno zasolonej gleby - nadmierne zasolenie utrudnia pobieranie tego makroelementu.
- Duże skoki temperatur, szczególnie kontrast dzień/noc – najczęściej zdarzające się późnym latem i jesienią. Gdy różnice przekraczają 10-15°C ryzyko pękania skórki rośnie, szczególnie u odmian wrażliwych.
Przeczytaj również: Podlewanie pomidorów podczas kwitnienia. Czy sama woda wystarczy, by pomidory zawiązały dużo owoców?
Czy można jeść popękane pomidory?
Pomidory pękają na dwa sposoby – koncentrycznie, czyli tworząc kulisty kształt wokół szypułki albo pionowo, czyli tak, że pęknięcie biegnie od szypułki w dół. Na pomidorach może pękać tylko skórka, wówczas tworzą się na ich powierzchni ciemne plamki i rysy. Spękania mogą sięgać także aż do miąższu, widać wtedy wyraźnie, że pęknięcie jest głębsze.
W obu przypadkach pomidora można zjeść – jeśli pęknięcie jest tylko powierzchowne, wystarczy ściąć skórkę. Pomidory z tego typu pęknięciem mogą spokojnie chwilę poleżeć. Jeśli chcesz zjeść pomidora, który pękł aż do miąższu, zrób to jak najszybciej – zanim przez otwarta „ranę” wnikną do owocu mikroorganizmy powodujące procesy gnicia.
Pękanie pomidorów nie jest chorobą Fot. 123RF/PICSEL
Przeczytaj również: Niedobór potasu w pomidorach. Jak rozpoznać i uzupełnić braki potasu w pomidorach?
Jak zapobiegać pękaniu pomidorów?
Mimo że pękanie pomidorów nie jest chorobą, warto zadbać o takie warunki w szklarni czy w ogrodzie, aby zdarzało się jak najrzadziej. Uda się w ten sposób wyhodować piękne pomidory, które będą nadawały się także do przechowania nawet przez kilkanaście dni. Co można zrobić, żeby pomidory będące na krzakach nie pękały?
- Regularnie podlewaj krzaczki – to absolutna podstawa w uprawie pomidorów. Rośliny muszą mieć stałą wilgotność podłoża – dzięki temu będą rosły równomiernie. Sucha gleba, która nagle zostanie obficie podlana spowoduje, że pomidor „zachłyśnie się” taką ilością wody i będzie próbował ją zmagazynować. Skórka nie wytrzyma tego rozrostu miąższu i pęknie. Jeśli wyjeżdżasz, masz duży ogród albo trudno jest ci regularnie podlewać sadzonki – zainwestuj w automatyczny system nawadniający.
- Jeśli już zdarzy się, że z jakiegoś powodu ziemia przeschła – nie podlewaj jej mocno za jednym razem. Najlepiej stopniowo i powoli wrócić do regularności.
- Jeśli masz więcej sadzonek, zaopatrz się w tunel lub szklarnię – oczywiście, jeśli masz jedną czy dwie doniczki pomidorów nie ma sensu inwestować w szklarnię, natomiast przy większej ilości, takie pomieszczenie bardzo ułatwia sprawę. Przede wszystkim, to ty kontrolujesz tam poziom wilgotności gleby i powietrza. Pomidorom nie grozi zalanie, gdy spadnie deszcz. Warto rozważyć szklarnię nie tylko w kontekście pęknięć, ale także ochrony przed wiatrem i wyższej temperatury.
- Ściółkuj glebę – to bardzo podstawowy zabieg ogrodniczy, który nie wymaga żadnych środków, a jedynie odrobinę cierpliwości. Gleba pokryta ściółką (słoma, sucha trawa, gałązki) dłużej zatrzymuje w sobie wilgoć, co oznacza, że nawet w okresach suszy woda tak szybko z niej nie paruje.
- Stosuj odpowiednie nawożenie – nawozy są w ogrodnictwie nieocenionym sprzymierzeńcem, jednak trzeba wiedzieć kiedy, jaki nawóz i w jakiej ilości zastosować. W przypadku pomidorów rozsądnie należy postępować z nawozami azotowymi i potasowymi. Potas i fosfor stosuje się w okresie dojrzewania owoców, natomiast azotu należy wtedy raczej unikać (powoduje zasolenie gleby, a przez to roślina nie pobiera z niej potasu). Popularna gnojówka z pokrzywy (która jest rewelacyjnym nawozem, ale trzeba wiedzieć kiedy jej użyć) nie nadaje się do nawożenia pomidorów w trakcie owocowania.
- Zadbaj o regulację temperatury – dotyczy to tylko upraw w szklarni lub w tunelu. Gdy temperatury zaczynają się wahać, pamiętaj, żeby zamykać na noc drzwi do szklarni. Jeśli masz w niej więcej roślin albo dużą uprawę pomidorów możesz zastanowić się nad systemem ogrzewania szklarni. Przyda się nie tylko podczas dojrzewania owoców, ale także w czasie siania czy wyrastania pierwszych sadzonek innych warzyw.
- Nie usuwaj zbyt dużej ilości liści – ogławianie pomidorów zrób rozsądnie. Jeśli odetniesz większość liści, pozostawione bez osłony pomidory będą narażone na zbyt silne promieniowanie słoneczne.
- Poszukaj na rynku odmian odpornych na pękanie – należą do nich między innymi Baron F1, Rumba Ożarowska, Kmicic, Jawor, Koneser F1, Poranek, Tamaris F1.
- Podczas wysadzania pomidorów użyj preparatu z hydrożelem, np. TerraCottem. Hydrożel działa w taki sposób, że pęcznieje podczas podlewania, gromadząc wodę – gdy nadejdzie okres suszy, stopniowo uwalnia ją. Dzięki temu, w glebie panuje cały czas optymalny i równomierny poziom nawilżenia. To fajny wspomagacz, szczególnie dla początkujących ogrodników albo osób, które mają ogródek działkowy dalej od domu i nie są w stanie podlewać pomidorów regularnie.
Uprawa pomidorów to duża frajda i ogromna satysfakcja, gdy zrywa się z krzaka samodzielnie wyhodowany owoc. Te warzywa mają jednak swoje wymagania, z którymi warto się zapoznać, żeby uniknąć strat w plonach i frustracji. Wielu problemów da się uniknąć, zwracając uwagę na podlewanie czy odpowiednią temperaturę. Pamiętaj o nich, a uprawa przyniesie ładne plony.
Przeczytaj również: Jak pozbyć się mrówek z ogrodu bez używania chemii? Sprawdzony pomysł, który działa na długo