Spis treści:
Gatunki róż
Róże to bez wątpienia królowe ogrodów, a zarazem jedne z najstarszych roślin ozdobnych na świecie. Obecnie występują w wielu odmianach, które różnią się między sobą m.in. wysokością i pokrojem rośliny, kształtem i barwą kwiatów, a nawet odpornością na choroby i mróz – jest ich naprawdę mnóstwo. Róże dzielą się na kilka gatunków. Chociaż ich klasyfikacja jest dosyć umowna, przyjęło się, że wyróżnia się:
- róże wielkokwiatowe – jedna z najliczniejszych grup o dużych i pełnych kwiatach, osadzonych pojedynczo na łodydze (wykorzystuje się je także na kwiat cięty). Krzewy mogą osiągać do 120 cm wysokości. Co więcej, większość odmian kusi także pięknym zapachem;
- róże rabatowe (wielokwiatowe) – charakteryzują się niskim wzrostem i silnym rozkrzewieniem się. Na jednym pędzie pojawia się od kilku do kilkudziesięciu kwiatów. Kwitną bardzo obficie (od czerwca do jesieni), a nawet powtarzają kwitnienie;
- róże miniaturowe (karłowe) – dorastają do 40-50 cm, dlatego są idealne do małych ogrodów oraz do doniczek na balkon czy taras. Zazwyczaj są łatwe w uprawie i wytrzymałe na mróz;
- róże parkowe – wyróżniają się sztywnymi, prostymi pędami i nie wymagają podpór. Doskonale nadają się zarówno do nasadzeń pojedynczych, jak i na nieformowane żywopłoty;
- róże okrywowe – gatunek o długich pędach, które ścielą się po podłożu. Bardzo szybko się rozwijają i pokrywają ziemię kolorowym kobiercem. Doskonale sprawdzą się na rabaty, skarpy, skalniaki, a także do uprawy w doniczkach na balkonie i tarasie;
- róże angielskie – stosunkowo nowy gatunek, który powstał w wyniku skrzyżowania starych odmian róż z nowymi. Wytwarza duże i pełne kwiaty o wyjątkowych kolorach i jest odporny na choroby;
- róże pnące – nazwa ta jest umowna, gdyż rośliny te nie mają organów czepnych. Opierają się na podporach, dlatego można je sadzić przy ogrodzeniach, ścianach, altanach czy pergolach.
Pielęgnacja róż w czerwcu
Niezależnie, czy nasza róża należy do grupy krzewiastych, rabatowych, pnących, miniaturowych czy okrywowych, ma kwiaty pełne, półpełne czy pojedyncze – raczej nie zaliczy się do roślin o małych wymaganiach i łatwych w uprawie, które można bez zastanowienia pozostawić samym sobie. Za prawidłową opiekę odwdzięczy się jednak z pewnością długim, obfitym kwitnieniem.
-
Przycinanie róż
Cięcie powinno odbywać się tuż nad pąkiem skierowanym na zewnątrz pędu, ukośnie, aby w miejscu rany nie zbierała się woda. Odpowiedni termin to przełom maja i czerwca, kiedy pąki są nabrzmiałe, ale roślina jeszcze nie wypuściła liści. Narzędzia powinny być ostre i odkażone. Wysokość ciecia i jego sposób zależy od grupy, do której nasza róża należy. Inaczej tnie się odmiany parkowe, powtarzające i niepowtarzające kwitnienia, inaczej stare, okrywowe czy dzikie, wielkokwiatowe czy wielokwiatowe. Pnące skraca się właściwie o długość uszkodzenia zimowego.
Usuwanie dzikich odrostów – to bardzo ważny element w pielęgnacji róż – pędy wyrastające z podkładki, poniżej miejsca szczepienia (okulizacji) mają zazwyczaj bardzo dużą siłę wzrostu, mogą one właściwą różę przerosnąć i z czasem ją zagłuszyć.
Poniżej podpowiadamy, jak przycinać poszczególne gatunki róż.
- Róże wielkokwiatowe – wszystkie grube pędy skracamy do wysokości ok. 20-30 cm, zostawiając 4-6 oczek, cieńsze przycinamy na wysokość ok. 15-20 cm, zostawiając 2-4 oczka. Słabe pędy wycinamy tuż przy korzeniu.
- Róże wielokwiatowe (rabatowe) – przycinamy na wysokości 30-60 cm (30 cm dla odmian niższych, a 60 dla odmian wysokich) zostawiając na pędach po 4-5 oczek, 5 – 10 pędów. Słabych pędów nie należy usuwać.
- Róże pnące – pierwsze cięcie należy wykonać dopiero w 4. roku po posadzeniu. Należy pozostawić po 3-5 pędów stanowiących „szkielet”, a boczne skracamy do długości 30-40 cm, tak aby na każdym pędzie znajdowało się 5-6 oczek.
- Róże okrywowe – ten typ krzewów nie wymaga regularnego cięcia. Usuwamy jedynie stare i zdziczałe pędy. Co kilka lat można odmłodzić krzewy, przycinając wszystkie pędy na wysokości 10-15 cm.
- Róże miniaturowe – przycinamy 15-20 cm nad ziemią.
- Róże pienne – przycinamy wszystkie pędy na krótko, tak aby postały na nich 3-4 oczka. Usuwamy także wszystkie dzikie pędy, które wyrosły z korzeni lub z podkładki.
Źródło: RozeOgrodowe.pl - najlepsze róże do Twojego ogrodu/YouTube
-
Podlewanie róż
Jeśli róże są dobrze przyjęte i głęboko zakorzenione, podlewa się je jedynie podczas suszy i upałów. Egzemplarze dopiero co posadzone w pierwszym roku podlewamy częściej, aby szybciej się przyjęły. Podlewanie powinno być intensywne i rzadkie – to częste i oszczędne rozleniwia roślinę, która przestaje penetrować głębsze warstwy gleby korzeniami w poszukiwaniu wilgoci. Wybierajmy do podlewania poranki i nie polewajmy liści – sprzyja to rozwojowi chorób grzybowych.
Róże to bardzo delikatne rośliny, które nie mając odpowiedniej ilości wody, gorzej kwitną i szybciej więdną. Odmiany ogrodowe podlewamy głównie latem, ale tylko wtedy, gdy długo nie pada deszcz. Róże hodowane w doniczkach podlewamy dwa razy w tygodniu, a latem zawsze wtedy, gdy mają sucho. W obydwu przypadkach rośliny najlepiej podlewać wcześnie rano lub wieczorem. Jeśli zrobimy to w upalny dzień i krople wody spadną na delikatne płatki róż, może dojść do poparzenia słonecznego.
-
Nawożenie róż
Zasadniczo w pierwszym roku po posadzeniu raczej nie powinno się odbywać, nawozimy dopiero od drugiego sezonu. Wiosną zaczynamy dokarmianie od nawozu o przedłużonym działaniu, drugi raz nawozi się tuż po pierwszym kwitnieniu – aby pobudzić różę do ponownego kwitnienia.
Różom szkodzi zarówno niedobór, jak i nadmiar nawozów. Pierwszymi objawami nieumiejętnego nawożenia jest żółknięcie albo brązowienie liści na krawędziach. Innym objawem jest wybujały wzrost, gdzie pędy są jasnozielone i słabe lub zupełne zahamowanie wzrostu rośliny.
Kolejnym z objawów złego nawożenie jest zbyt szybkie więdnięcie rośliny na słońcu. Róże powinniśmy nawozić w marcu i potem powtórzyć czynność w lipcu. Do tego celu stosujmy nawozy zakupione w sklepach ogrodniczych. Naturalnym nawozem może być również rozcieńczony wyciąg z pokrzywy. Jeśli przesadziliśmy z ilością nawozu, roślinę warto przesadzić do nowego podłoża i koniecznie obficie podlać, by odżyła.
W przypadku róż doskonale sprawdzi się nawóz ze skórek bananów, który zawiera dużo fosforu i potasu. Wystarczy pokroić skórkę na kawałki, zalać ciepłą wodą, a następnie odstawić mieszankę na dwa dni w ciepłe miejsce. Przed użyciem rozcieńcz nawóz z wodą i podlej nim róże. Doskonałą alternatywą dla sklepowych specyfików jest też odżywka z fusów z kawy. Wymieszaj fusy z jednej kawy z litrem wody, a następnie podlej krzaki. Dzięki temu róże będą uginać się od kwiatów.
Przeczytaj również: Woda z bogactwem witamin na lepsze kwitnienie. Róże będą zdrowo i bujnie kwitły
-
Szkodniki i choroby róż
Róże są dość wrażliwe na wiele chorób grzybowych – plamistości, rdze, mączniaki oraz na szkodniki takie jak mszyca, przędziorki skoczki czy nimułki. Profilaktyka zaczyna się już od doboru odmiany – takiej, która wykazuje odporność na choroby. Poza tym powinno się stosować odpowiednie nawożenie azotowe oraz unikać bardzo dużego zagęszczenia roślin. Jeśli już problem wystąpi, należy usuwać opadłe liście, które są źródłem ponownej infekcji, ścinać porażone części pędów i zastosować odpowiedni oprysk. Warto zainteresować się również zaletami uprawy róż z roślinami, które odstraszają szkodniki.
Przeczytaj również: Róże marnieją w oczach? Jak zrobić naturalny oprysk na mszyce i inne choroby?
Zrób w domu naturalny oprysk na róże, który zlikwiduje mszyce i infekcje, a rośliny odpowiednio odżywi. Fot.123RF.com
Wiosna w ogrodzie. Najpiękniejsze krzewy są łatwe w uprawie na INTERIA.TV.