Spis treści:
Jakie choroby i grzyby atakują pomidory?
Niezależnie od tego, ile pracy włożymy w ostrożną i uważną uprawę pomidorów w warzywniku, a także specjalnie przygotowanym dla nich tunelu, rośliny narażone są na rozmaite choroby. Zagrażają im zarówno infekcje wirusowe, bakterie, jak i poważne choroby grzybowe, które atakują nieoczekiwanie i doprowadzają do drastycznego zmniejszenia plonów. Gdy ostatnio rozmawiałam z dziadkiem, który uprawia warzywa na działce od wielu lat, mówił, że zdarzyło mu się nie raz stracić całe rzędy dobrze zapowiadających się plonów właśnie przez grzyby.
Jakie choroby i grzyby atakują pomidory w ogrodzie? Na liście potencjalnych zagrożeń widnieją m.in.:
- zgorzel siewek pomidora,
- fuzarioza i alternarioza pomidora (sucha plamistość liści),
- zgnilizna pierścieniowa pomidora,
- gnicie korzeni pomidora.
Wiele z tych chorób prowadzi do powolnego wysychania i obumierania roślin. To jasne, że chcemy ich na wszelkie sposoby uniknąć.
Jak rozpoznać, że z pomidorami dzieje się coś niedobrego? Do częstych objawów infekcji i chorób grzybowych zalicza się m.in.:
- mokre plamy gnilne,
- biały lub kolorowy nalot,
- zmiany struktury blaszki liściowej (skręcenia, ściągnięcia, spękania),
- objawy wysuszenia,
- nienaturalne wybrzuszenia, wypukłości i przebarwienia.
Te przykłady można by wymieniać jeszcze długo. Na szczęście, słuchając porad doświadczonego ogrodnika, dowiedziałam się, jak radzić sobie z chorobami pomidorów, stosując profilaktyczny oprysk z preparatu, który dawniej prawie każdy miał w domowej apteczce.
Przeczytaj również: Ściółkowanie pomidorów ekologiczną tekturą. Jak to robić i czy przynosi to efekty?
Prewencyjny oprysk pomidorów z jodyn
Spośród bezpiecznych środków kontaktowych do ochrony przed chorobami grzybowymi pomidorów, tylko kilka wykazuje naprawdę zauważalną skuteczność. Testowałam już wiele produktów, zachwalanych w sieci, ale tylko ten pozwolił mi cieszyć się pełnym plonem w poprzednim sezonie. Dlatego nie mam wątpliwości, że sięgnę po niego po raz kolejny.
Profilaktyczną ochronę roztworem z jodyny warto stosować zarówno w uprawach gruntowych, jak i w tunelach czy miniszklarniach, gdzie pomidory nie są może narażone na czynniki zewnętrzne, ale wewnątrz również panują warunki sprzyjające chorobom. Fot. dheeraj11/depshine/CanvaPro
Prewencyjny oprysk pomidorów z jodyny przez całe lata stosował mój dziadek i nadal wykorzystuje go, aby chronić działkowe uprawy. Mimo że preparat ten wielu z nas kojarzy z zastosowaniem typowo medycznym, to jodyny można bezpiecznie używać również w ochronie warzyw w warzywniku.
Przygotowany w domu oprysk na bazie jodyny ma wiele zalet:
- wspiera walkę z patogenami, na które młode pomidory są szczególnie wrażliwe,
- zwiększa odporność roślin na rozmaite, niekorzystne czynniki środowiskowe,
- działa stymulująco na procesy wzrostu krzaczków pomidorów,
- chroni kształtujące się dopiero korzenie przed gniciem,
- wzbogaca glebę w cenny jod,
- pozwala przyspieszyć pączkowanie i zawiązywanie owoców na pomidorach.
Jak każdy oprysk, również ten należy stosować z pewną rozwagą, aby przypadkiem nie spalić wrażliwych części rośliny. Delikatny roztwór przygotujesz, mieszając ze sobą:
- 9 litrów wody deszczowej,
- 1 litr dowolnego mleka,
- ok. 20 kropli jodyny.
Jeśli pielęgnujesz niewielkie uprawy przydomowe, z pewnością podczas oprysku nie wykorzystasz całości sporządzonego roztworu. W razie potrzeby podziel podane powyżej wartości na pół i przygotuj mniejszą ilość środka. Martwisz się, że w tej postaci nie utrzyma się on długo na przyrostach i liściach? Na to też jest sposób. Wystarczy gotowy roztwór zmieszać z 1 łyżka mydła, jest lepkie i poprawi efekt osadzania się substancji aktywnych na poszczególnych częściach rośliny.
Oprysk stosuj na pomidory nie częściej niż co 2 tygodnie. Najlepiej będzie, jeśli podasz go 2-3 razy w ciągu całego sezonu, czyli powtarzając zabieg średnio co 3-4 tygodnie – w ten sposób ochronisz m.in. nowe przyrosty. Jeśli nawet po przeliczeniu składników na mniejszą objętość butelki do oprysku zostanie ci gotowy płyn jodynowy, możesz rozlać go pod korzenie innych roślin np. cukinii, ogórków czy nawet winorośli.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Papryka to lubi, włóż pod korzeń podczas sadzenia. Sposób na zdrową i dorodną paprykę
Jak zapewnić ogórkom zdrowy start? Przygotuj roztwór i namocz nasiona przed siewem