Spis treści:
- Jaka temperaturę trzeba utrzymać w mieszkaniu zgodnie z prawem?
- Czy można zakręcić kaloryfery w bloku?
- Zakręcanie grzejników - kary w spółdzielniach mieszkaniowych
- Zakręcanie grzejników na noc - czy to się opłaca?
Wysokie ceny energii sprawiają, że wiele osób szuka oszczędności, skręcając kaloryfery na noc lub podczas dłuższej nieobecności w ciągu dnia. W niektórych przypadkach może to jednak wygenerować jeszcze większy koszt. Dlaczego tak się dzieje?
Jaka temperaturę trzeba utrzymać w mieszkaniu zgodnie z prawem?
Utrzymywanie odpowiedniej temperatury wewnątrz budynku wpływa nie tylko na komfort termiczny, ale również zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców. Lokatorzy bloków oraz innych budynków wielorodzinnych są zobowiązani do ogrzewania swoich mieszkań. Zgodnie z przepisami, minimalna temperatura, jaka powinna panować w pomieszczeniach w okresie jesienno-zimowym wynosi 16 stopni Celsjusza. W przypadku niewypełnienia tego obowiązku spółdzielnia może nałożyć kary na zakręcanie grzejników.
Czy można zakręcić kaloryfery w bloku?
Obecnie większość mieszkań wyposażona jest w termostaty oraz podzielniki ciepła, które pozwalają dopasować temperaturę w pomieszczeniach do własnych potrzeb i na bieżąco kontrolować zużycie energii.
Nie oznacza to jednak, że lokator może nadmiernie wyziębiać mieszkanie, zakręcając zawory w kaloryferach. Doprowadza to do wychłodzenia ścian i stropów, a tym samym dużego ubytku ciepła. W takiej sytuacji pozostali lokatorzy budynku muszą zużyć więcej energii do ogrzania swojego mieszkania oraz części wspólnych (w tym również dzielonych z sąsiadem ścian), ponosząc wyższe koszty.
Oszczędzający lokator zmniejsza więc swoje rachunki kosztem sąsiadów, a dodatkowo naraża budynek na uszkodzenia. Długotrwale wyziębione ściany są bardziej podatne m.in. na rozwój szkodliwych dla zdrowia grzybów oraz pleśni.
Przeczytaj również: Jak tanio i szybko wyczyścić grzejniki od środka? Oto sposób, który podbija internet
Zakręcanie grzejników - kary w spółdzielniach mieszkaniowych
Aby uniknąć tego typu zachowań, spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa może na mocy samodzielnie stworzonej uchwały ustalić minimalne koszty ogrzewania lokali. Zazwyczaj są one uzależnione od metrażu oraz ekspozycji na słońce. Jeśli w przypadku któregoś z mieszkań zużycie energii będzie znacznie niższe, niż wynika to z wyliczeń, ma ona prawo do pociągnięcia lokatorów do odpowiedzialności finansowej. Najczęściej oznacza to wyrównanie niedopłaconych rachunków.
Niedawno taką sytuację opisywał lokalny portal trójmiasto.pl. Jedna z mieszkanek osiedla należącego do Spółdzielni Mieszkaniowej „Posejdon” została poinformowana o konieczności dopłacenia do rachunku za ogrzewanie niemal 500 zł. Kwota ta stanowiła wyrównanie za zbyt niskie zużycie energii. Okazało się, że kobieta, chcąc zaoszczędzić na ogrzewaniu, codziennie przed wyjściem do pracy całkowicie zakręcała kaloryfery. Pracownicy spółdzielni informują natomiast, że ponosząc koszty niewspółmierne do posiadanego metrażu, naraziła na większy wydatek pozostałych mieszkańców, zmuszonych do dogrzewania również jej mieszkania.
Przeczytaj również: Jak odpowietrzyć kaloryfer? Co się stanie, gdy nie odpowietrzysz kaloryfera?
Zakręcanie grzejników na noc - czy to się opłaca?
Oczywiście nie oznacza to, że właściciele mieszkań w bloku nie mają prawa do regulacji temperatury – kary za zakręcanie grzejników to sporadyczne sytuacje, zdarzające się w wyjątkowych okolicznościach.
Należy jednak pamiętać, że drastyczne spadki temperatur nie są korzystne zarówno dla naszego zdrowia, jak i portfela. Specjaliści sugerują, że optymalna temperatura w lokalu powinna wynosić ok. 19-20 stopni w ciągu dnia i nieco mniej w nocy.
Znaczące skręcanie kaloryferów w nocy lub przed wyjściem do pracy powoduje nagły spadek temperatury, którego późniejsze wyrównanie wymaga zużycia większej ilości energii. Znacznie lepszym pomysłem jest obniżenie temperatury w pomieszczeniach o 1-2 stopnie Celsjusza.