Przede wszystkim pragmatyzm
Niezwykły dom znajduje się w miejscowości Tachov w zachodnich Czechach. Powstał on w zaledwie jeden dzień. Za jego projekt odpowiada praska pracowania architektoniczna Atelier Štěpán. Budynek nosi nazwę „Freedomek No.061” i taka numeracja nie jest przypadkowa. Nawiązuje ona do poprzednich projektów architektów oraz tzw. architektury batowskiej a przede wszystkim dwupiętrowych kwater mieszkalnych wybudowanych w Zlinie, w pobliżu fabryki obuwia Bata, w dwudziestoleciu międzywojennym. Tym, co wyróżniało te domy, był pragmatyzm – zamiast dekoracyjne, miały być przede wszystkim funkcjonalne. Wznoszono je na planie prostokąta lub kwadratu; żelbetonową konstrukcję obudowywano czerwoną cegłą. Ich budowa była częścią polityki firmowej zakładu – zamieszkiwali je pracownicy Baty wraz z rodzinami. Zarówno konstrukcja, jak i wystrój oraz organizacja wnętrz Freedomku No.061 inspirowane były mieszkaniami w Zlinie.
Fot. Jakub Skokan, Martin Tůma/BoysPlayNice; Atelier Štěpán via Archdaily
Koszty eksploatacji
Twórcy „Sześćdziesiątki-jedynki” dążyli do uproszczenia procesu budowy, a także do obniżenia kosztów eksploatacji domu – postawili na proste, ale przemyślane rozwiązania, a nie skomplikowane technologicznie komponenty, które mimo takiej renomy, nie są ekologiczne czy w pełni efektywne ekonomicznie. Energia użytkowana przez Freedomek kosztuje jego właścicieli zaledwie 840 euro rocznie, czyli ok. 3 600 złotych.