Po trzynastu latach użytkowania 65-metrowego mieszkania, jego właściciele doszli do wniosku, że nie spełnia już ono wszystkich niezbędnych funkcji. Przede wszystkim potrzebne były dwa oddzielne pokoje dla dzieci – dziewczynki i chłopca, które na tyle podrosły, że nadszedł czas by je rozdzielić. Swoje miejsce musiał tu także znaleźć pupilek rodziny – kot Tygrys. Zamiast jednak zmieniać lokal na nowy, postanowili po prostu go wyremontować. Do współpracy zaprosili projektantkę wnętrz Kasię Orwat – właścicielkę pracowni architektury wnętrz ORWAT DESIGN. To za jej sprawą mieszkanie przeszło nie tyle metamorfozę, lecz prawdziwą wnętrzarską rewolucję. Projektantka nie poszła na łatwiznę i dosłownie przewróciła do góry nogami cały dotychczasowy układ pomieszczeń.