Do klasyki wystroju wnętrza biurowego wciąż należą metalowe żaluzje – tyleż proste, co praktyczne. O ile jednak kilka czy kilkanaście temu dominowały wąskie, najczęściej dwucentymetrowe białe lub metalowe lamele, o tyle dziś częściej decydujemy się na żaluzje o szerszym przekroju lameli – około 5 centymetrów – głównie w bieli lub czerni. Powodzeniem cieszą się też żaluzje drewniane, które nie ustępują im miejsca w warstwie użytkowej, a przy tym idealnie sprawdzą się w biurach o ambicjach miejsca prestiżowego, zwłaszcza utrzymane w naturalnej kolorystyce drewna. Trudno chyba wyobrazić sobie bardziej stylową aranżację okienną w gabinecie prezesa, siedzącego za okazałym drewnianym biurkiem z historyczną mapą w tle. Ale drewniane żaluzje w bezpiecznej bieli odnajdą się także w nowoczesnym biurze o minimalistycznym, a nawet loftowym charakterze. Zapewnią przy tym pełną ochronę przed słońcem w przypadku zasłonięcia lameli lub optymalny dostęp światła, dzięki możliwości regulacji położenia.