Ostatnie trzy lata upłynęły nam na wytężonej pracy. Gdy ostatni raz zamieszczałam galerię na Deccorii nie przypuszczałam, że kolejne zmainy czekają tuż za rogiem. Niespodziewanie jednak trafiliśmy na ogłoszenie, które nosiło wszelkie znamiona spełnienia naszych marzeń i pod wpływem impulsu, podjeliśmy niecałkiem przemyślaną decyzję o kupnie mieszkania:) Nie odstraszyły nas odpadające tynki, konieczność wykonania od podstaw instalacji elektrycznej, wodnej i gazowej ani perspektywa ogromu prac jakie nas czekają. Od tamtej pory trwają nasze zmagania z tymi stuletnimi murami. Sądzę, że choć nie bez wysiłku udaje nam się wygrywać kolejne starcia. I mimo że wojna o nasze miejsce do życia jeszcze się nie zakończyła, postanowiłam podzielić się z Wami tym co udało nam się do tej pory osiągnąć. Mam nadzieję, że spojrzycie na te galerie łaskawym okiem i będziecie potrafili, jak my dostrzec w tych niewykończonych i nadal niespójnych wnętrzach ten sam potencjał, który my zobaczyliśmy gdy pierwszy r