Chcialabym pokazac dzisiaj klimaty dzielnicy w ktorej mieszkam; tuz za rogiem odgrodzony od ulicy wysokim murem i wielkimi drewnianymi wrotami, znajduje sie kompleks zbudowany w ksztalcie prostokatu z ogrodem w srodku.
Po jego bokach usytuowane sa malutkie mieszkania z pieknymi drzwiami, mieszkania te sluzyly kiedys wdowom, ktore zostaly bez srodkow do zycia; dzisiaj tez sa zamieszkane, przez samotnych ludzi. Taka enklawa w srodku portowego miasta. Mnie klimat tam panujacy przypomina film z J. Gajosem "Jasminum"
A biegnac dalej do pracy porobilam troszke zdjec kolatek, ktore zdobia bardzo stare jak i wspolczesne drzwi.
Szczegolnie urzekla mnie kolatka sowa....No i jeszcze troszeczke wnetrza mojego wygnanka....Pozdrawiam Was juz z Antwerpii.