Spis treści:
- Błędy w uprawie pomidorów
- Dlaczego liście pomidora są blade?
- Czy pomidory potrzebują dolistnego dokarmiania?
- Domowe odżywki na wzmocnienie pomidorów
Błędy w uprawie pomidorów
Podstawowym błędem popełnianym podczas uprawy pomidorów jest niewłaściwe przygotowanie ziemi. Gleba powinna mieć odpowiedni drenaż, składniki odżywcze i pH. Woda powinna swobodnie odpływać, tak, aby nie doszło do zgnicia korzeni. Ziemia dla warzywa najlepiej, żeby miała lekko kwaśny odczyn między pH 5,5 a 6,5. Niezapewnienie takich warunków będzie bardzo dużym błędem w uprawie pomidorów. Warzywo nie będzie mogło się odpowiednio rozwijać.
Błędem w uprawianiu pomidorów jest nienawożenie gleby. Dostarczanie wartości odżywczych, które pomagają we wzroście rośliny i plonowaniu jest bardzo istotne. Niedobory uniemożliwią należyty rozwój krzaczków. Brak składników odżywczych przez niedokarmianie gleby może prowadzić również do częstszych ataków przez szkodniki i choroby. Błędem w uprawie pomidorów będzie więc niekontrolowanie tych dwóch czynników. Monitorowanie potencjalnych zmian w wyglądzie warzywa może wpłynąć na szybkość reakcji na żerowanie szkodników lub rozwijającą się chorobę. A jak wiadomo, czas jest tutaj kluczowy, aby móc uchronić krzaki przed obumarciem.
Często popełnianym błędem w uprawie pomidorów jest sadzenie ich zbyt blisko siebie. Krzaczki, które wzrastają w za małych odległościach, będą konkurentami. Sadzonki będą walczyć o światło, wodę, a także niezbędne składniki odżywcze. Może to doprowadzić do tego, że żadna z roślin nie rozwinie się wystarczająco i nie da zadowalających plonów.
Na uprawę pomidorów negatywnie wpłynie niepodwiązywanie ich. Warzywo potrzebuje podparcia, szczególnie jeśli ma duże i ciężkie plony. Brak podwiązania może doprowadzić do łamania się łodyg i uszkodzeń pomidora.
Dlaczego liście pomidora są blade?
Liście pomidora mogą być blade ze względu na popełniane błędy podczas uprawy, więc przyczyn może być naprawdę wiele. Jedną z nich jest niedostateczna ilość azotu w glebie. Jeśli nie dostarczymy tego składnika w odpowiednich dawce, to liście rośliny zaczną zmieniać swój kolor i powoli zżółkną. Bladości liści pomidora będzie towarzyszyć również spowolniony wzrost całej rośliny.
Niedobory potasu także mogą zmieniać wygląd liści pomidora. Braki utworzą wokół nich bladą, odznaczającą się obwódkę. Z czasem będą mogły pojawić się też oparzenia.
Nieodpowiednie oświetlenie sadzonek to kolejny powód bladych liści pomidora. Zarówno niedostateczna ilość światła słonecznego, jak i zbyt duża jego dawka, mogą doprowadzić do zmian w wyglądzie liści. Braki dodatkowo zauważymy po wysokim rozciągnięciu w górę rośliny. Zbyt dużemu naświetleniu będą towarzyszyć natomiast oparzenia blaszki liściowej.
Liście pomidora robią się blade przy nieodpowiednim podlewaniu. Jeśli warzywo ma za sucho, to w parze z bladością będzie iść więdnięcie, zwisanie, a w ostateczności usychanie liści. W przypadku przelewania rośliny wystąpią blade liści, które nie będą wysychać.
Przeczytaj również: Zwijanie liści pomidora. Jakie są przyczyny, co robić, gdy pomidor zwija liście?
Zwijanie liści to częsty problem w uprawie pomidorów. Jak do tego nie dopuścić? Fot. 123RF.com
Czy pomidory potrzebują dolistnego dokarmiania?
Dolistne dokarmianie pomidorów jest coraz częściej stosowane i słusznie. Taka forma nawożenia pozwala na szybsze wchłonięcie się składników odżywczych. Działanie zapobiegnie też traceniu składników odżywczych podczas obfitych deszczów, które wymywają je z gleby.
Dolistne dokarmianie pomidorów jest lepsze od tradycyjnego nawożenia gleby. Jest tak ze względu na to, że rośliny mogą mieć często problemy z pobieraniem substancji z podłoża. Utrudniony pobór minerałów może być spowodowany m.in. za kwaśnym pH ziemi.
W celu otrzymania dolistnego nawozu do pomidorów wystarczy skorzystać z chelatów rozpuszczalnych w wodzie. Używa się ich wtedy w formie oprysku na liście. Preparaty szybko dostarczają niezbędnych składników i wpływają na efektywniejsze uzupełnianie braków u pomidora. Można także samodzielnie wykonać opryski, aby wzmocnić pomidory.
Domowe odżywki na wzmocnienie pomidorów
Najlepszym sposobem na dokarmienie dolistne pomidorów są domowe odżywki. W naturalny i prosty sposób można przygotować preparaty, które uzupełnią braki w składnikach mineralnych.
-
Gnojówka z pokrzywy na pomidory
Gnojówka z pokrzywy dostarczy pomidorom dolistnie związków takich jak azot, potas, magnez, żelazo czy wapń. Będzie to więc idealny naturalny preparat do wzmocnienia warzywa.
Do przygotowania gnojówki z pokrzywy na pomidory potrzeba:
- 1 kilogram świeżych pokrzyw;
- 10 litrów wody (najlepiej deszczówki).
Składniki umieszczamy w pojemniku i pozostawiamy na około 4 tygodnie pod przykryciem. Po odczekanym czasie domowy preparat jest już prawie gotowy do użycia na pomidorach. Wystarczy jedynie rozcieńczyć go wodą w stosunku 1:20 i można pryskać warzywa. Gnojówkę z pokrzywy można wykorzystać także do podlewania krzaków.
-
Oprysk z drożdży na pomidory
Pomidory wzmocni domowa odżywka z drożdży do pryskania krzaczków. Preparat pozwoli na zachowanie zdrowych sadzonek. Zapobiegnie przede wszystkim rozwojowi chorób grzybowych.
Aby przygotować domową odżywkę z drożdży do pomidorów, należy przygotować:
- 100 gramów świeżych drożdży;
- 10 litrów wody.
Uszykowane drożdże rozkruszamy i dokładnie mieszamy z odpowiednią ilością wody. Jeśli drożdże rozpuszczą się, to odżywka jest gotowa do dolistnego wzmacniania pomidorów. Regularnie pryskamy nią warzywa, najlepiej co tydzień. Można stosować także, jak już zauważymy pierwszy rozwój choroby.
-
Oprysk z mleka na pomidory
Mleko posiada właściwości antybiotyczne, z tego powodu świetnie wzmocni pomidory i ich zdrowy rozwój. Do przygotowania preparatu wykorzystujemy:
- mleko (może być zarówno krowie, jak i kozie)
- wodę.
Składniki mieszamy w proporcji 1:10 i odżywka do pomidorów jest gotowa. Liście krzaczków należy nią spryskiwać minimum raz w tygodniu. Nawozem można również podlewać roślinę.
Przeczytaj również: Pierwszy oprysk na choroby grzybowe. Najlepsza ochrona pomidorów na cały sezon
Turkuć podjadek. Czego nie lubi i jak się go pozbyć z ogrodu?