Drugie podejście do zamieszczenia tej galerii, może teraz się uda :)
Uwielbiam jeść. Osobiście uważam że w jedzeniu potrafią kryć się niezwykłe emocje. Placek drożdżowy Babci, którego zapach przypomina nam dzieciństwo. A może pierogi mamy które są nie do powtórzenia. Czy ułożona dekoracyjnie natka pietruszki na mielonych dla męża może mieć znaczenie? Ależ tak! Ułożona czułymi palcami mówi o tym, że nadal jest dla nas niezmiennie ważny. A czy zabawne oczy i nosek z ketchupu na kanapce dla dziecka to nie matczyna czułość?
Ja uwielbiam w jedzeniu estetykę. Moim marzeniem jest podróż kulinarna (np. Toskania) gdzie poprzez zapachy, smaki, muzykę poczuć można pełną harmonię:)
Pozwólcie że przedstawię Wam kilka zdjęć moich zabaw kulinarnych, bo chociaż mąż czasem musi dłużej poczekać na talerz, to uwielbiam mu podać coś ładnego. Oprócz obiadu widzę wtedy, że zjada całe mnóstwo mojej czułości, której mu tam dokładam, bo kto powiedział że mielone nie mogą być romantyczne?;)