Spis treści:
Fatalne warunki do życia
Przed Elą Romanowską, architektem Maciejem Pertkiewiczem i Przemkiem Oślakiem pojawiło się prawdziwe trudne wyzwanie. Dom do remontu należał do najtrudniejszych, z jakimi musiano mierzyć się w programie, a czasu nie dało się wydłużyć. Po pierwszych oględzinach, pojawiło się przerażenie:
- Domu w tak złym stanie chyba jeszcze nie mieliśmy. Totalne przerażenie. Mogę śmiało powiedzieć, że będzie to jedna z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejsza budowa w ciągu 8 lat, jak jestem w tym programie - tak o tym odcinków mówił Maciej Pertkiewicz, architekt.
Opłakany stan domu sprawiał, że rodzina przechodziła trudne chwile, by móc codziennie funkcjonować. Wnętrze składało się tylko z dwóch pomieszczeń – sypialni wszystkich i kuchni. Niestabilny dach sprawiał, że w czasie deszczu woda dostawała się prosto do wnętrza, a ściany pokrywał dużych rozmiarów grzyb. Brak łazienki skutkował tym, że pani Agnieszka i synowie myli się pod prysznicem ogrodowym na zewnątrz. Dodatkowo niektóre pomieszczenia były w surowym stanie, przez co zimny wiatr bez problemu dostawał się do środka.
Pani Agnieszka samotnie wychowuje nastoletnich synów. Jej partner zmarł wiele lat temu. Kobieta robi wszystko, by zapewnić chłopcom jak najlepsze warunki, sama jednak nie jest w stanie poprawić opłakanego stanu domu. Chłopcy są zaradni, fascynują się kosmosem, działają w szkolnym teatrze. Są wyjątkowo dojrzali, jak na swój wiek. Z mamą łączy ich wyjątkowa więź, wspierają ją jak tylko potrafią. Ich marzeniem jest posiadanie wspólnego pokoju.
Przeczytaj również: Najlepszy sposób na czyszczenie ram okiennych. Znów będą białe jak śnieg
Przeobrażenie domu
Weryfikacja warunków mieszkalnych przez ekipę wzbudziła wiele emocji. Maciej zaniemówił, bał się, że dach w może zaraz runąć. Przemek analizował, ile rzeczy można jeszcze uratować, a ile należałoby rozebrać. Natomiast Ela nie była w stanie znieść tego napięcia, nie wytrzymała i na jej twarzy pojawiły się łzy rozpaczy. Ta rodzina potrzebowała jak najszybszej pomocy, by móc zacząć godnie żyć.
Architekt Maciej całkowicie odmienił układ domu. W środku zagospodarował miejsce na wymarzoną przez wszystkich łazienkę, która w końcu pozwoli mieszkańcom na odrobinę prywatności. Dla pani Agnieszki również znalazł osobny kąt. Rodzina będzie mogła wspólnie spędzać czas w salonie – pomieszczenie to przestało spełniać funkcję sypialni.
Ekipa miała bardzo dużo pracy. Ostatecznie udało się wymienić dach, postawić nowe ściany oraz pożegnać starą i niebezpieczną instalację elektryczną. Trojaczki narysowały swój projekt wymarzonego wspólnego pokoju. Maciej wysłuchał ich pomysłu i wprowadził możliwe udogodnienia.
Rodzina nie mogła poznać nowego domu. U progu ucieszyła ich nowa elektryka – czyli brak wystających kabli w odświeżonym przedpokoju. Przeobrażeniu przeszła kuchnia z salonem i jadalnią, stała się miejscem do wspólnego spędzania czasu. Całość urządzono w jasnych, zielonych odcieniach i wyposażono w najważniejsze urządzenia poprawiające komfort.
Dla pani Agnieszki największym zaskoczeniem okazał się być jej własny pokój. Nie spodziewała się, że zyska przestrzeń tylko dla siebie. Maciej zmieścił w nim beżową kanapę, która staje się rozkładanym łóżkiem za jednym pociągnięciem konstrukcji. Nie zabrakło również przestronnej, białej szafy.
Chłopcy wraz z mamą najbardziej ucieszyli się z małej, ale funkcjonalnej łazienki, w której umieszczono prysznic, umywalkę, toaletę i pralkę. Od teraz skończą się prysznice na zewnątrz w spartańskich warunkach. Pomieszczenie zyskało na dekoracyjności dzięki pionowo położonym cienkim płytkom, które spędzały sen z powiek ekipie remontowej.
Prawdziwym królestwem okazała się być sypialnia chłopców. Nie zabrakło w niej elementów nawiązujących do kosmosu, prawie jak z marzycielskiego projektu trojaczków. Wybrano do tego granatową farbę, którą położono na suficie i na jednej ze ścian, pozostałe pomalowano na biało. Tym samym przestrzeń nie przytłaczała ciemnością. W środku znalazły się dwa łóżka, jedno pojedyncze i drugie piętrowe. Dzięki temu zyskano na większej przestrzeni na trzy biurka oraz wyśniony dywan. By nawiązać do kosmosu, na suficie zamontowano kilka mniejszych lampek. W pokoju znalazł się również teleskop.
Rodzina zyskała odmieniony dom, wnętrze w końcu stało się bezpieczną przestrzenią, w której można realizować pasje. A każdy z domowników ma szansę do odrobiny prywatności. Realizacja była ekstremalnie trudna, ale przyniosła spektakularne efekty.
Źródło: Polsat, deccoria.pl
Bądź na bieżąco z odcinkami swojego ulubionego programu! Nasz Nowy Dom oglądaj w PolsatGo
Przeczytaj rownież: Maciej Pertkiewicz: Gdy wszedłem do jednego z domów, nogi się pode mną ugięły